poniedziałek, 23 kwietnia 2012

Rozdział 14


Perspektywa Dominiki :

Tej nocy, spało mi się wyjątkowo dobrze. Chociaż wiedziałam gdzie śpię, po otworzeniu oczu lekko się wystraszyłam. Zayn spał wtulony w poduszkę, a ja nie miałam zamiaru go budzić, więc po cichu wyszłam z jego pokoju i poszłam do swojego, ubrałam się <KLIK> i włosy spiełam w koczka. Zeszłam do kuchni w której siedzieli już prawie wszyscy, oprócz Harrego i oczywiście Malika. Zrobiłam sobię herbatę i usiadłam na kuchenny blat, na początku słuchałam o czym rozmwaiają, ale później zamyśliłam się patrząc na pogodę za oknem. Po 30 minutach dołączył do nas Harry, a zaraz po nim Zayn. Uśmiechnęłam się szeroko do niego, jednak ten posmutniał i wbił wzrok w podłogę. Zdziwiła mnie jego reakcja, ale nic nie powiedziałam, wróciłam do czynności, którą wykonywałam przed ich przyjściem.  Moją głowe zaprzątały różne myśli.
- Obudźcie się w końcu - krzyknął na całą kuchnie Lou -  Co dziś robimy ?
- Co powiecie na kino ? - rzuciła pomysłem Daniell.
Wszyscy się zgodzili, poszli się ubrać, bo byli jeszcze w piżamach. Tylko ja zostałam, ponieważ byłam gotowa do wyjścia. Czekając na nich, popijałam herbatę i krążyłam po domu. Chodziłam tak bez celu, dokąd wszyscy nie zeszli na dół. Zapakowaliśmy się do aut i wyruszyliśmy. Jechałam za  Harrym, bo nie znałam drogi. Kupiliśmy bilety i zajęliśmy swoje miejsa. Była to komedia, więc nie obyło się bez śmiechu, a gdy Louis parodiował film to tym bardziej był zabawny. Uśmiani po pachy wyszliśmy z budynku, tam czekały na chłopaków tłumy fanek. Porobili kilka zdjęć i rozdali autografy, po czym podziękowali im za przyjście. Skierowaliśmy się w stronę samochodów. Po drodze zauważyłam paparazzi, spojrzałam na Nialla, on też ich zauważył. Uśmiechneliśmy się do siebie i wziął mnie pod rękę.
- Kochanie czy chcesz trafić ponownie na okładki gazet ?
- Pewnie słonko - odpowiedziałam, dając mu buziaka w policzek.
Wszyscy nam się przyglądali i o to nam chodziło. Wyszliśmy troszkę na przód, wsiedliśmy razem do auta i odjechalismy z parkingu. W drodze zadzwonił telefon Horana.
- No okej ... To my dojedziemy z Domi, tylko skoczymy do sklepu.
Przewróciłam oczami i zatrzymałam się pod najbliższym sklepem, chłopak szybko wyskoczył do sklepu i wrócił ze słodkościami.
- Gdzie mamy dojechać ?
- Do wesołego miasteczka - poruszył brwiami a następnie władował kolejną porcję żelek do buzi.
Droga mineła bardzo szybko, pomimo tego, że jechaliśmy ponad 30 min. Żucaliśmy orzeszkami do buzi, wyrywaliśmy sobie żeli z rąk. Bawiliśmy się jak małe dzieci. Wszyscy czekali na nas pod wejściem.
- Jesteśmy ! - krzyknął podekscytowany blondynek.
- Dłużej się nie dało ? - spytał Liam, zakładając ręce.
My tylko spojrzeliśmy na siebie i zaczęliśmy się śmiać, popatrzyli się na nas z miną "WTF". Przybiłam piąteczke z Niallerem, po czym weszliśmy do centrum zabawy. Każdy z nas biegał od atrakcji do atrakcji. Pomagaliśmy Li zbijać butelki, wygraną był wielki biały misiek, którego udało mu się go zdobyć. Od razu przekazał go swojej dziewczynie. Podziękowała mu czule całując go w usta. Zostawiliśmy ich, a my ruszyliśmy w stronę kolejnej atrakcji. Okazało się, że miał być to ogromny rollercoaster. Mam ogromny lęk wysokości, chociaż ostatnio udało mi się go przezwyciężyć. Za namową Natali skorzystałam z atrakcji. Usiadłam obok Niallera. Jak zbliżaliśmy się do pętli wyciągnął tic-tack i próbował zrobić tak jak nielicznym się to udało, to znaczy zrzucić i złapać go w powietrzu. Schodząc miałam nogi jak z waty, o mały włos wpadła bym na jakąś starszą panią gdyby nie złapał mnie za ramię Zayn.
- Dziękuję - powiedziałam uśmiechając się szeroko.
Chłopak nic nie odpowiedział tylko po raz kolejny posmutniał. Chciałam się zapytać co się stało, ale przeszkodziła mi Natt.
- Dziewczyno co ty masz we włosach ? - spytała, wyciągając mi to coś. - Tic-tack, skąd ty tu go masz ?
Spojrzałam wzrokiem zabójcy w stronę blondynka, bo jak by inaczej to jego sprawka, on zaś zaczął uciekać. Dogoniłam go i wskoczyłam mu na barana, zaczął kręcić się w koło, prosiłam go żeby przestał moje prośby poskutkowały. Jednak nie chciał mnie ściągnąć z barków. Zaczekaliśmy na resztę, po czym opuściliśmy wesołe miasteczko. Każdy z nas zgłodniał, dlatego też wybraliśmy się do pobliskiego Nando's. Po drodze było kilka dziewczyn, które rozpoznało One Direction pośród tłumu. Poprosiły o autograły i zdjęcia. Kiedy dotarliśmy na miejsce, zamówiliśmy jedzenie i zaczeliśmy rozmawiać. Po godzinie wyszliśmy i skierowaliśmy się w stronę aut.
- Horan my jedziemy autem z Dominką - rzekła Daniell.
Chłopak zaczął się śmiać, jego śmiech jest zaraźliwy, dlatego też po chwili wszyscy się śmialiśmy. Jak byłyśmy już w samochodzie, nastała niezręczna cisza, którą przerwała Daniell.
- Dziewczyny, jutro wyjeżdżam i chciałabym spędzić ten wieczór z wami a może być taka możliwość, że już nigdy więcej się nie spotkamy, chociaż będę robić wszystko, żeby doszło do następnego spotkania.
- Mam świetny pomysł, urządźmy sobie piżama party, ale same bez chłopaków.
Przybiłyśmy piąteczki, po czym zaczęłyśmy planować nasze ostatnie godziny.
- A co byście powiedziały żeby dołączyła do nas Eleonor ? - spytałam się spoglądając w lusterka samochodu.
- Idealnie ! To ja zadzwonie do Liama, żeby jechali do domu, bo musimy coś pozałatwiać, a podrodze do domu skoczymy na małe zakupy.- powiedziała Daniell, przy okazji tańcząc na siedzeniu pasażera. Wszystko udało się zgodnie z planem.
Tak jak planowałyśmy wszystko wykonałyśmy według planu. Pojechałyśmy po El, zgodziła się bez problemu. Tylko jej rodzice dużo się wypytywali, gdzie co i jak. W drodze powrotnej wskoczyłyśmy do sklepu, kupiłyśmy potrzbne artykuły w tym alkohol. Siatki zapakowałyśmy do auta i wróciłyśmy do domu. Chłopcy widząc nasze zakupy złapali się za głowe, my tylko się z nich śmiałyśmy. Wszystkie zniknełyśmy w moim pokoju, przebrałyśmy się w luźniejsze ciuchy, po czym zaczełyśmy babski wieczorek. Zaczeło się od szampana.
- Za to żebyśmy się jeszcze spotkały ! - wykrzyknęłyśmy równocześnie.
Jak to dziewczyny nie obyło się bez przeróżnych plotek. Tak jak te ze świata gwiazd tak jak te z codzienności. Później zeszłyśmy na bardziej delikatne tematy. Zrobiłyśmy sobie drinki, tak na rozluźnienie. Nie brakowało nam tematów do rozmowy.
- Komu mogę zrobić loki ? - spytała Danielle.
- Ja odpadam - odparła Eleonor.
- Ja tym bardziej - mówiła Natt łapiąc się za włosy.
- No to zostałam ja - uśmiechnęłam się.
Siedziałyśmy tak i ciągle rozmawiałyśmy. Po niecałej godzinie moje proste włosy zamieniły się w piękną burzę loków. Skończyła nam się butelka alkoholu, dlatego też zrobiłyśmy wyliczanke, która ma zejść na dół. Każda z nas miała już troszke wypite. Wypadło na mnie. Chwiejnym krokiem wstałam i otworzyłam drzwi, schodząc po schodach trzymałam się barierki na wszelki wypadek. Po cihutku przeszłam koło chłopców, oglądali jakiś mecz. Wyciągnęłam z lodówki butelkę i zwróciłam się w stronę wyjścia. Wystraszyłam się dlatego, że Liam, Niall, Zayn, Harry i Lou przyglądali mi się. Wskazywali palcami na moją koszulke, wybuchając głośnym śmiechem przy tym. Na mojej buzi pojawiły się rumieńce, zapomniałam że założyłam bluzkę z napisem " Keep calm and love One Direction". Zostawiłam ich w kuchni i wróciłam do dziewczyn. Zrobiłyśmy następne drinki i rozsiadłyśmy się wygodnie na łóżku. Weszłyśmy na temat zespołu.
- Kto wam najbardziej podoba się z zespołu ? - spytała El.
Danielle powiedziała, że odpowiedź jest oczywista, Natt tak samo. Ja zaś przeciągałam, jak najdłużej żeby nie powiedzieć prawdy. Po długich namowach w końcu wygadałam się.
- Myślałam, że Niall jest tym szczęśliwcem. - Eleonor zdziwiła się.
- Ja czułam, że to jednak Zayn - odparła Danielle.
- Powiedz jak poznałaś się z Liamem. - powiedziała Natt.
-Poznaliśmy się w x-factor, tańczyłam do ich piosenek, później spotkaliśmy się raz, drugi, trzeci. Program się skończył a nasz kontakt się urwał, później przypadkiem spotkaliśmy się na jakieś gali. Zaczeliśy się na nowo spotykać i tak jesteśmy ze sobą ponad pół roku.
Zakręciła mi się łezka w oku, odnosiłam wrażenie, że nie widzą świata poza sobą. Przytuliłyśmy się wszystkie do siebie, po czym kontynuowałyśmy pogaduchy. Tym razem opowiadała Eleonor jak poznała się z Louisem. Mówiła również o swoich obawach, dlatego, że jej byli chłopacy zostawiali ją po krótkim czasie, ze wzgldu na jej rodziców. Później zaś mówiła Natt o tym co jest pomiędzy nią a Hazzą.
- Teraz ty - powiedziała Natalia wskazując mnie.
- Ale co ja mam wam powiedzieć ? Nie jestem z Niallem, to dzisiejsze traktowalismy jak zabawę.
- A co jest pomiędzy tobą a Zaynem ? - spytała El robiąc łobuzerską minę.
- Nic nie ma, dobrze znim mi się rozmawia i spędza czas, to tyle. Wczoraj wszystko było zbyt piękne by mogło trwać to dłużej. Spędziliśmy prawie cały dzień ze sobą, spałam z nim w łóżku- na te słowa dziewczyny wpadły w osłupienie - Spokojnie, on usnął jak mały dzieciaczek. A dziś co na niego spojrze, uśmiechnę się do niego on robi się smutny, w ogóle jest dzisiaj jakiś nieobecny. Czy ja coś zrobiłam nie tak ? Sama nie wiem...
Dziewczyny przyznały mi rację, odnośnie tego, że Zayn dziś był bardzo cichy. Dopiłyśmy pozostałą część alkoholu, puściłyśmy piosenki i zaczełyśmy tańczyć. Koło 2 w nocy zakończyłyśmy piżama party i usnęłyśmy.

______________________________________
Dziś mija miesiąc jak opublikowałam pierwszą notkę opowiadania ! Dziękuje wam za ten czas, za to że czytacie i w miarę możliwości komentujecie. Nie wierze własnym oczom, że już ponad 3 tysiące wejść, jesteście niesamowite. Przepraszam, że tak długo nie pisałam ale wiecie nauka, testy tak jak wspominałam. Ale doszłam do wniosku, że im dłużej nie piszę tym bardziej tracę wenę. Dziś zamiast przypominać sobie coś na jutrzejsze egzaminy, pisałam dla was a później wyszłam i siedziałam z koleżankami na ławeczce i machałam do ludzi jadących w autach. Nie wiedziałam, że takie coś może tak człowieka cieszyć. Bynajmniej zapomniałam o jutrzejszym teście, jestem ciekawa jak ja sobie poradzę z polskim :( Nie na widzę go !
Jeszcze raz dziękuje wam, życzę powodzenia na egzaminach ! Uwielbiam was i to bardzo bardzo ! <3

6 komentarzy:

Anonimowy pisze...

świetny jest :D

KiSs Me!! ♥ pisze...

Cudowny, Szkoda, że króciutki.
No, ale nic. Czekam na kolejny ;pp

Zapraszam i pozdrawiam : http://kissmeeeee.blogspot.com/

Anonimowy pisze...

mam nadzieję, że między Domi a Zaynem w końcu bd ok :)

Bella pisze...

Rozdział boski, jak wszystkie :-D Co do testów, to trzymam za Ciebie kciuki :-) A sądząc po Twoim opowiadaniu, z polskim na pewno nie będziesz miała problemu ;-)) Czekam na next! :-) A! I mam nadzieje, ze Domi w końcu będzie z Zayn'em ;-)

Anonimowy pisze...

Ha ha ha :) Nasza ławeczka...mam nadzieję że jeszcze to powtórzymy :D Rozdział był świetny i czekam na następny ;*

Anonimowy pisze...

Będzie dzisiaj nowy rodział? Bardzo proszę ;)